Floraforumowe wierszowanie

FloraForumowa zabawa w wierszowanie o rysowaniu.
Występują: Adamanna, Aspidistra oraz DL, czyli ja, jakby kto zapomniał ;).

DL:
Siedzi smok w chałupie,
ma pomysły głupie,
papiery latają,
ołówki zgrzytają.

[Not a valid template]

Jak coś narysuje,
zaraz zeskanuje,
będziecie żałować,
że nie wolał schować.
———————–

Adamanna:
Już za pędzel łapie,
po głowie się drapie,
myśli, kombinuje,
maziołki rysuje.

Czas szybko ucieka,
a tu forum czeka,
obrazków spragnione,
pogodą znudzone.
———————–

DL:
Forum smoka wzywa
zatem smok przybywa,
na zew odpowiada,
rymy szybko składa.

Forum się raduje,
w rymy się wczytuje,
smokowi pomaga,
więcej się domaga.
———————–

Aspidistra:
„Super wierszyk mamy
Na drugi czekamy
smoczku nasz kochany
bądź zapracowany!”
———————–

Adamanna:
Smok zapracowany,
ma ambitne plany,
rysunków moc stworzyć,
galerię otworzyć.

Prace swe sprzedawać,
by dobrze zarabiać,
zdrowo się odżywiać,
w pięknych miejscach bywać.
———————–

DL:
Pomysły się klują,
ołówki rysują,
Smok bardzo wesoły
już wrzuca mazioły!

Forum wiersze czyta
i o więcej pyta,
chce maziołów dużo
bo na humor służą.

Potem cicho szepcze:
Pomyśl o książeczce!
Będziemy się śmiały,
własną książkę miały.

Smok się tylko śmieje,
wena mu szaleje,
rymy się składają,
wiersze układają.

Moje drogie, wiecie,
jeśli bardzo chcecie,
pomysłów mam mrowie,
tę książkę Wam zrobię!

Tylko problem mamy,
jak my to wydamy?
Pomysł to nie wszystko,
potrzebne wydawnictwo!
———————–

Za wspólną zabawę jak zwykle pięknie dziękuję :).
Zdolne babeczki mamy na forum, nie? 🙂

DL2015, dla FloraForum.

O rycerzu.

[Not a valid template]

Bajka bardzo niepolityczna o rycerzu, co szukał żony.

Dawno temu rycerz mocny
bardzo poczuł się samotny,
postanowił więc, zmartwiony,
że poszuka sobie żony.

Żonę chciałby mieć nadobną,
dobrą, mądrą i łagodną,
niech księżniczką będzie śliczną,
a do tego sympatyczną.

Tak dumając rycerz srogi
przygotował się do drogi,
ciepłe założył majtasy
i na drogę wziął zapasy.

Zmarszczył brew i głową ruszył,
nie zwlekając w świat wyruszył,
zamysł mając taki gotów:
szukać księżniczek u smoków.

Wszak wiadomo wszystkim w baśni,
że najłatwiej znaleźć właśnie
księżniczek wybór szeroki
tam gdzie żyją sobie smoki.

Szybko znalazł jamę smoczą,
chwycił miecz, z konia zeskoczył
i choć pewnie się nie czuje,
z groty smoka wywołuje.

Wyłaź, gadzie ty przebrzydły,
łeb ci utnę ten obrzydły,
szansę daję tylko jedną,
oddaj mi księżniczkę biedną!

Wyjrzał z jamy smok zaspany:
Nie bądź, rycerzu, narwany,
z księżniczkami to jest ściema,
wcale tu księżniczek nie ma!

Całkiem pusto w grocie mam,
jak nie wierzysz, zobacz sam!
Po co mnie tu atakujesz
i przed domem hałasujesz?

Rycerz nadął się i zjeżył,
bo smokowi nie uwierzył
i odburknął urażony:
Ja tu przecież szukam żony!

Chcę księżniczce wolność zwrócić,
kwiaty jej do stópek rzucić,
bo księżniczka ocalona
to dopiero dobra żona!

Smok popatrzył zaskoczony:
Oj, nie znajdziesz tutaj żony,
czas jest teraz jakiś brzydki,
wyginęły gdzieś księżniczki.

Nie uświadczysz tutaj damy,
czasy teraz takie mamy,
przepadł ślad księżniczek wszystkich,
teraz mamy feministki!

A że nie są głupie smoki,
nie kuszą ich te uroki,
nie chcą kłócić się z babami,
więc jama świeci pustkami.

Tu rycerz się zakłopotał,
wąsy zwiesił, łezkę otarł,
a gdy już do siebie doszedł,
na ryby ze smokiem poszedł.

Bajka nam do końca zmierza,
happy end mam dla rycerza.
W końcu mu się poszczęściło,
smok miał siostrę bardzo miłą.

😉

DragonLady 2016