O rycerzu.

[Not a valid template]

Bajka bardzo niepolityczna o rycerzu, co szukał żony.

Dawno temu rycerz mocny
bardzo poczuł się samotny,
postanowił więc, zmartwiony,
że poszuka sobie żony.

Żonę chciałby mieć nadobną,
dobrą, mądrą i łagodną,
niech księżniczką będzie śliczną,
a do tego sympatyczną.

Tak dumając rycerz srogi
przygotował się do drogi,
ciepłe założył majtasy
i na drogę wziął zapasy.

Zmarszczył brew i głową ruszył,
nie zwlekając w świat wyruszył,
zamysł mając taki gotów:
szukać księżniczek u smoków.

Wszak wiadomo wszystkim w baśni,
że najłatwiej znaleźć właśnie
księżniczek wybór szeroki
tam gdzie żyją sobie smoki.

Szybko znalazł jamę smoczą,
chwycił miecz, z konia zeskoczył
i choć pewnie się nie czuje,
z groty smoka wywołuje.

Wyłaź, gadzie ty przebrzydły,
łeb ci utnę ten obrzydły,
szansę daję tylko jedną,
oddaj mi księżniczkę biedną!

Wyjrzał z jamy smok zaspany:
Nie bądź, rycerzu, narwany,
z księżniczkami to jest ściema,
wcale tu księżniczek nie ma!

Całkiem pusto w grocie mam,
jak nie wierzysz, zobacz sam!
Po co mnie tu atakujesz
i przed domem hałasujesz?

Rycerz nadął się i zjeżył,
bo smokowi nie uwierzył
i odburknął urażony:
Ja tu przecież szukam żony!

Chcę księżniczce wolność zwrócić,
kwiaty jej do stópek rzucić,
bo księżniczka ocalona
to dopiero dobra żona!

Smok popatrzył zaskoczony:
Oj, nie znajdziesz tutaj żony,
czas jest teraz jakiś brzydki,
wyginęły gdzieś księżniczki.

Nie uświadczysz tutaj damy,
czasy teraz takie mamy,
przepadł ślad księżniczek wszystkich,
teraz mamy feministki!

A że nie są głupie smoki,
nie kuszą ich te uroki,
nie chcą kłócić się z babami,
więc jama świeci pustkami.

Tu rycerz się zakłopotał,
wąsy zwiesił, łezkę otarł,
a gdy już do siebie doszedł,
na ryby ze smokiem poszedł.

Bajka nam do końca zmierza,
happy end mam dla rycerza.
W końcu mu się poszczęściło,
smok miał siostrę bardzo miłą.

😉

DragonLady 2016

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *