Bajeczka nieco romantyczna w dzikich okolicznościach przyrody, czyli…

…Książę i Żaba.

Wędrował książę po łące,
wędrował sobie przez błonie,
wędrując tak raz radośnie
zobaczył żabę w koronie.

Złotą koronę miała,
kamienie szlachetne w koronie,
siedziała sobie w kałuży,
a inne żabki koło niej.

Zaklęta to jest księżniczka,
trzeba księżniczkę ratować!
To myśląc książę dzielny
rzucił się żabę całować.

Całował książę żabę,
całował do oporu,
lecz żaba na przemianę
wcale nie miała humoru.

Całował książę żabę
prosto w zieloną łapkę,
a żaba zamiast się zmienić,
na muchy miała chrapkę.

Całował książę żabę,
całował aż się zmęczył,
wciąż nic to nie dawało,
przegraną się książę dręczył.

Całował książę żabę,
aż poszedł po rozum do głowy
i zamiast za płazem ganiać
na portal się zgłosił randkowy.

Całować już nie chce żaby
całkiem obraził się na nią,
komputer mu teraz pomaga
z milszą spotykać się panią.

😉

DragonLady 2016