Bajka podejrzanie śpiewna o smoku wawelskim i królewnie.

O smoku wawelskim.
(Można śpiewać, jak kto lubi ;)).

Hen gdzieś pod Krakowem, gdzie głazy i skały,
tam dom dla smoka w grocie byłby wręcz doskonały,
nic dziwnego zatem, jak twierdzą różne baśnie,
że smok kiedyś zamieszkał w tej jaskini właśnie.
Posłuchajcie więc historii co o tym smoku prawi,
mam nadzieję, że bajka Was nieco zaciekawi.

Chórek:
Smok do grot pasuje,
dobrze się tam czuje.

Mieszkał w grocie Wawelski i jest rzeczą pewną,
z królem grywał w szachy, bawił się z królewną.
Mięsa on nie jadał i lubił sałatki,
bo to był smok-jarosz, okaz bardzo rzadki.
Dbał o siebie, ćwiczył, zdrowo się odżywiał
i z królewną piękną na spacerach bywał.

Chórek:
Smok kwiaty zrywa,
królewna szczęśliwa.

Lubił go król stary, królewna lubiła
i tylko rycerzom zazdrość mózg przyćmiła,
rozpuścili plotki, smokowi chcąc szkodzić,
że krowy pożera i wkurzony chodzi,
że zły, ogniem zieje i że straszy dzieci,
że brzydki, że głupi i że w lesie śmieci!

Chórek:
Smok brzydki tak,
że aż strach!

Nie wierzyli w plotki szacowni mieszczanie,
takie nędzne plotki mieli „w poważaniu”,
lecz raz w końcu szewczyk plot wrednych posłuchał,
zafundował smokowi potężny ból brzucha,
bo chcąc mu zaszkodzić porą obiadową,
siarką mu doprawił zupę jarzynową.

Chórek:
Smok zupę zjadł
i na nos padł!

Lecz wtedy królewna do akcji wkroczyła,
i patelnią po łbie wnet szewca zdzieliła!
Szewc, zdziwiony wielce, że go po łbie leją,
uciekł gdzie pieprz rośnie i gdzie wiatry wieją.
Zaś królewna smoka z biedy zratowała,
krople na ból brzucha prędko mu podała.

Chórek:
Smok krople brał
i spokój miał.

A kiedy zupełnie już do zdrowia wrócił,
to zebrał manatki i grotę porzucił,
i żeby na przyszłość uniknąć przykrości,
zamieszkał z królewną, teraz u niej gości.
Królewna się cieszy, król też się nie krzywi:
Ważne, żeby byli ze sobą szczęśliwi!

Chórek:
Smok dobrze ma,
królewna o niego dba.

Wnet smok i królewna, wzbudzając sensację,
w mieście otworzyli jarską restaurację.
Razem w niej pracują i razem gotują,
mieszczanie się chętnie u smoka stołują,
zaś król, by rycerzom za plotki dać kary,
na zmywak ich zagonił, tam szorują gary.

Chórek:
Smoka już żegnamy
i z bajki zmykamy,
bajka fajna była,
dobrze się skończyła.

😉